Lamborghini Huracan i Audi R8 - braterska konkurencja
Rok 1998 - AUDI AG kupuje Lamborghini. Idzie za tym nie tylko nowa jakość i technologia włoskiego producenta, ale też nowy, lepszy performance oraz wspólne projekty.
FOT. Khalid Bari
Lamborghini w swojej historii stworzyło wiele ikon i przełomowych dla motoryzacji samochodów. Gallardo było jednym z nich - mniejszy i tańszy od flagowego Murcielago był hitem sprzedażowym. Silnik V10, napęd na cztery koła, lekkie nadwozie, zgrabne wymiary i ponadczasowy look. Prędkość maksymalna wynosi 315 km/h, a do 100 km/h auto przyspiesza w zależności od wersji od 3,8 do 4,3s.
W ciągu 50 lat istnienia Lamborghini wyprodukowało przeszło 30 tys. samochodów z czego prawie połowę stanowiły modele serii Gallardo.
Fot. Lamborghini
Gallardo powstało w wielu wersjach specjalnych jak wersja z napędem na tył, Superleggera, Performante, Squadra Corse i wiele innych.
Fot. Audi
Audi w 2006 roku pokazało Audi R8, które w momencie liftingu (2008) dostało silnik opracowany wspólnie z Lamborghini - 5.2 V10 z kątem rozwarcia wynoszącym 90 stopni. Dla niemieckiego producenta był to nowy rozdział w segmencie samochodów supersportowych. Mocny, budzący podziw i niesamowicie brzmiący, a przy tym dostojny i przystosowany do codziennej jazdy.
Fot. Audi
Samochód miał wiele wspólnego z Gallardo. Oba te samochody dostały wiele wyróżnień, np. Audi R8 w 2008 i 2010 wygrało nagrodę World Performance Car. Doceniony został również design pierwszej generacji R8 nagrodą World Car Design of the Year 2008. Oba modele wiele razy stawały również na podium w kolejnych i poprzednich latach.
Po latach sprzedaży oba przełomowe modele potrzebowały równie przełomowych sukcesorów - tak powstały Lamborghini Huracan i nowe Audi R8.
Fot. Lamborghini
Huracan pojawił się w na targach Geneva Motor Show 2014. Ciekawostką jest, że pierwszy salon Lamborghini w Polsce został otwarty w tym samym roku i główną atrakcją była polska premiera Huracana.
Samochód otrzymał całkowicie nowy wygląd bliższy następcy modelu Murcielago - czyli Aventador. Nie da się przejść obojętnie obok tego samochodu. Ogromne wloty powietrza z przodu, odważne przetłoczenia boków i ostre kształty tyłu który zakończony jest poczwórnym wydechem.
Fot. Lamborghini
We wnętrzu Huracana czuć włoską linię jak i niemiecką staranność. Technologia od Audi jest bardzo funkcjonalna, systemy są bardzo intuicyjne, a ekrany wysokiej rozdzielczości. Dzięki ogromnemu obrotomierzowi wyskalowanemu do 10000 RPM, ogromnym łopatką F1 przyczepionym do kolumny kierowniczej, a nie do kierownicy i środkowemu panelowi z przyciskiem START, który okryty jest klapką można poczuć się jak w odrzutowcu. Samochód generuje 610 koni w wersji z napędem na obie osie.
Powstały też wersje specjalne, w tym najistotniejsza - Performante.
Fot. Lamborghini
Za plecami znajduje się ten sam silnik V10 o pojemności 5,2 l, ale w tym wydaniu generuje aż 640 KM i 600 Nm. Dodatkowe 30 KM i 40 Nm oraz niższa o 40 kg masa pozwala Huracanowi Performante przyspieszyć do setki w czasie 2,9 s. do 200 km/h w 8,9 s.
Przed premierą robił wiele huku na Nurburgringu i pokonał go w czasie 6:52.01, co było ówczesnym rekordem toru.
Poprawiony został układ dolotowy, pojawiły się tytanowe zawory i luźny wydech. Pojawiło się również sztywniejsze zawieszenie, zmienione oprogramowanie układu kierowniczego, ESP i napędu na 4 koła. Dzięki zastosowaniu włókna węglowego udało się mimo zamontowania dodatkowych spoilerów zmniejszyć masę auta.
Nowy aktywny system aerodynamiczny zapewnia Huracanowi Performante świetną przyczepność.
Powstał również Huracan RWD o mocy 580 koni mechanicznych. Ciekawostką jest, że jeden z egzemplarzy w specjalnym malowaniu otrzymał Papież Franciszek. Złożył podpis i oddał go na aukcje z czego pieniądze zostały przeznaczone na działania charytatywne. Mowa o sumie ponad 3 milionów złotych.
FOT. EAST NEWS / LASKI DIFFUSION
W 2019 Lamborghini odświeżyło Huracana i powstał model Huracan EVO.
Fot. Lamborghini
Zmiany stylistyczne są widoczne na pierwszy rzut oka - zwłaszcza z tyłu. Nowy ogromny dyfuzor, nowe lampy i nowy układ wydechowy. We wnętrzu można dostrzec odświeżone systemy multimedialne i nowe systemy kontroli jazdy znane z wersji Performante, na której EVO się opiera. Moc wciąż pochodzi z 5,2-litrowego silnika V10 o mocy 640 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego - rozpędza on samochód do 325 km/h. Chyba nikomu więcej do szczęścia nie trzeba. Inżynierowie zadbali o kwestię aerodynamiczną - jest pięciokrotnie lepsza od modelu z początku produkcji.
Fot. Lamborghini
Na początku 2020 roku Lamborghini pokazało model Huracan EVO RWD, który jest tańszy od odmiany z napędem na cztery koła. W porównaniu do swojego poprzednika, poprawione zostało prowadzenia samochodu w zakrętach i ułatwiać wprowadzenie pojazdu w nadsterowność.
Fot. Lamborghini
Dźwięk każdej z odmian jest fenomenalny, a kierowca może sterować jego głośnością poprzez wybranie jednego z trybów jazdy Strada, Sport lub Corsa.
Ceny Huracana EVO zaczynają się od 165 256 funtów w Wielkiej Brytanii i 261 274 dolarów w USA.
Po ogromny sukcesie poprzednika, ale i upływie lat, Audi potrzebowało nowego supersamochodu i tak wspólnie z Lamborghini powstało Audi R8 drugiej generacji:
Fot. Auditography
Zaprezentowane na Geneva Motor Show 2015 R8 szybko zostało docenione i zyskało rzeszę potencjalnych klientów. Niższa cena od Huracana, a bardzo podobny performance zachęcał do wyboru R8. Audi określa R8 jako samochód zrodzony na torze, stworzony na ulice.
Fot. Audi
Stylistycznie pojazd nawiązuje zarówno do pierwszej generacji modelu oraz do obecnie produkowanych przez markę pojazdów. Konstrukcję pojazdu usztywniono i odchudzono, dzięki zastosowaniu aluminium z elementami włókna węglowego. Lampy w technologii Matrix LED, adaptacyjne zawieszenie i świetna skrzynia biegów możliwością zmiany trybów jazdy, system Cylinder on Demand (odłącza połowę cylindrów dla oszczędności, funkcję start/stop z systemem rekuperacji, wielofunkcyjną, skórzaną kierownicę i pełen układ MMI z touchpadem (specjalny dotykowy pad pozwala m.in. wpisywać litery palcem).
Dodatkowo samochód ma na pokładzie układ Audi drive select (kierowca może zmieniać ustawienia auta, czyli m.in. charakterystykę pracy zawieszenia) pozwalała na codzienne użytkowanie R8 w bardzo komfortowych warunkach.
540 koni w wersji podstawowej i 610 w wersji PLUS pozwalają rozpędzić R8 do 100 km/h w odpowiednio 3,5s i w 3,1s oraz prędkość maksymalną rzędu 330 km/h. Ryk, który wydobywa się z wydechu jest jedyny w swoim rodzaju - bardzo rasowy.
Dzięki temu, że jest to silnik wolnossący to reakcja na gaz jest błyskawiczna w każdym zakresie obrotów i na każdym biegu. Nie ma również mowy o jakimkolwiek braku przyczepności podczas pokonywania zakrętów. Specjalnie zestrojony napęd Quattro pozwala na wiele i jednocześnie kontroluje nasze poczynania delikatnie reagując na błędy.
Fot. Audi
Powstało wiele wersji specjalnych jak e-tron czy LMS.
Pod koniec 2018 roku Audi pokazało odświeżone R8:
Fot. Audi
Już na pierwszy rzut oka nadwozie jest bardziej agresywne, większe wloty powietrza, nowe zderzaki, wydechy i dyfuzor. Doszły również nowe możliwości w konfiguracji kolorystycznej zewnętrznej jak i wewnętrznej. Jednak zmiany dotknęły również podzespoły, które kryje karoseria.
Fot. Auditography
Nowe zawieszenie w Audi R8 wpływa na stabilność i precyzję prowadzenia. Wspomaganie – zarówno w przypadku dynamicznego układu kierowniczego, jak i układu elektromechanicznego – zostało zestrojone na nowo. Dzięki temu reakcje układu są jeszcze bardziej precyzyjne w całym zakresie prędkości. Silnik otrzymał więcej mocy - 580 i 620 koni mechanicznych w wersji Audi R8 V10 Performance Quattro rozpędzają w 3,4s oraz w 3,1s do 100 km/h, a w realiach wychodzi to jeszcze szybciej. Układ hamulcowy jest teraz wydajniejszy - hamowanie ze 100 km/h jest o 1,5 metra krótsze.
Fot. Auditography
W hołdzie dla silnika V10 wraz z premierą pojawiła się piękna wersja Decennium. Powstały 222 egzemplarze wycenione na ponad milion złotych każdy. Można je rozpoznać po złotej obudowie silnika.
Fot. Audi
R8 dzieli wiele elementów z Huracanem, wiele podzespołów zostało opracowane wspólnie w tym jedno z największych dzieł techniki Silnik V10 o pojemności 5.2 litra, który w czasach silników z turbo jest jednym z ostatnich przedstawicieli “gatunku”.
To czy ktoś wybierze Huracana lub R8 w dużej kwestii może zależeć od zamiłowania do marki lub gustu. Oba są wspaniałe.
Bardzo ciekawe zdjęcia. Przyciągają uwagę odbiorcy i są spójne z tekstem.
OdpowiedzUsuń